Lista aktualności
„SZACUNKI BRAKARSKIE - CZYLI JAK PLANUJEMY WYCIĘCIE DRZEW”
Okres zimowo- wiosenny to wyjątkowy czas dla leśników, czas wzmożonego i bardzo skrupulatnego penetrowania każdego ara lasu. Wtedy bowiem sporządzamy szacunki brakarskie.
Brzmi jak coś bardzo skomplikowanego? Jest to nic innego jak określenie ilości i jakości planowanego do pozyskania drewna. Dzięki szacunkowi brakarskiemu uzyskujemy informacje, ile i jakiej jakości drewno uzyskamy po wycięciu drzew.
Generalnie podczas szacunków brakarskich wykorzystujemy trzy metody:
- Metoda posztuczna, która polega na tym, że każde drzewo oddzielnie podlega ocenie wymiarów i jakości, pod kątem jego przyszłej przydatności użytkowej. Jest to metoda najdokładniejsza, ale jednocześnie najbardziej pracochłonna i czasochłonna.
- Metoda powierzchni próbnych, z których wyniki odnosi się do całości drzewostanu.
- Szacowanie na podstawie wyników z lat ubiegłych, stosowane przeważnie w drzewostanach jednogatunkowych i jednowiekowych. Jest to metoda najmniej pracochłonna, ale i niestety najmniej dokładna.
Szacunki brakarskie są z reguły wykonywane rok wcześniej, niż cięcia na danej powierzchni. Na początku leśniczy typuje powierzchnie, które będą w danym roku podlegać szacunkom. Opiera on swój wybór na Planie Urządzenia Lasu oraz na własnych doświadczeniach – umiejętności określenia, gdzie potrzebne jest wykonanie zabiegu. I teraz dopiero się zaczyna najwięcej pracy… Leśniczy wraz z podleśniczym zaznaczają farbą o odpowiednim kolorze granice szacowanej powierzchni, a następnie drzewa, które będą usuwane.
Na trzebieżach, czyli w lesie, który jest jeszcze we wczesnym stadium rozwoju – wyznaczane są pojedyncze drzewa, które są gorsze od innych pod względem hodowlanym i jakościowym, np. są krzywe, zasiedlone przez owady lub grzyby, czy mają rozwidloną koronę oraz te, które przeszkadzają w prawidłowym wzroście i rozwoju drzewom najlepszej jakości.
Na zrębach, czyli w lesie, który osiągnął już optymalny wiek pod względem przydatności jakościowej drewna, wyznaczane do wycięcia są wszystkie drzewa lub ich część, w zależności od rodzaju prowadzonej tzw. rębni, których jest 5 rodzajów i aż 14 form!
Wyznaczone drzewa są mierzone i wprowadzane do raptularza terenowego, czyli specjalnego formularza, na którym zapisuje się trzy parametry: średnicę mierzoną na tzw. pierśnicy, czyli na wysokości 1,3 m od ziemi, wysokość drzew oraz klasę jakości drewna.
Kolejnym etapem są prace biurowe. Wyniki terenowych pomiarów wprowadzamy do naszego systemu informatycznego i wysyłamy do nadleśnictwa, gdzie dane te są przetwarzane i tworzony jest plan cięć na kolejny rok dla całego nadleśnictwa.
W jednym leśnictwie to najczęściej kilkanaście hektarów zrębów i ponad 100 hektarów trzebieży. Sporządzenie szacunków wymaga naprawdę wiele wiedzy, ale również mnóstwa czasu. Jest to jednak bardzo istotny element pracy leśnika, gdyż dzięki szacunkom wiemy, czy pozyskane drewno będzie wykorzystane do produkcji papieru, na elementy konstrukcyjne dachu, meble do naszych domów, czy może skrzypce, lub gitarę.
Tekst: Mateusz Maciąg